Restauracja Villa Gardena – miejsce, które zachwyca
Otoczona zielenią, z dala od zgiełku miasta i …
Warto słuchać klientki, dostosowywać się do jej wskazówek, bo co z tego, że ułożymy jej doskonałą fryzurę, skoro ona nie będzie umiała zrobić tego w domu. Nasza praca to sztuka kompromisu: chcemy spełnić wszystkie oczekiwania klientki, jednocześnie zaproponować fryzurę, w której będzie będzie dobrze wygadała, pod którą będziemy mogli się podpisać – mówi Magdalena Gruszka.
Magdalena Gruszka*: Musi wzbudzać zaufanie, to bardzo ważne. Istotny jest również schludny wygląd. Fryzjer musi mieć zadbane, uczesane włosy. Nie ma mowy o awangardowej fryzurze z mnóstwem kolorów na głowie. Dobrze jeśli w salonie obowiązuje dress code, bo są salony, w których fryzjerki pracują latem, na przykład w krótkich spodenkach. To niedopuszczalne.
Wiadomo, że jedni klienci czują się lepiej w domowym wnętrzu, a inni w surowym wystroju. Ale fachowcy wiedzą, że wygląd salonu ma znaczenie dla wielu odwiedzających go osób i idą z duchem czasu. Wiedzą, że współczesne kobiety( panowie zresztą też) oczekują czegoś więcej.
Trzeba z nią porozmawiać, to 90 procent sukcesu. Trzeba zapytać nie tylko, co chciałaby zmienić, ale też o to, co robi na co dzień, jak często myje włosy, jak o nie dba, ile czasu dziennie może poświecić na ich układanie. I warto dostosować się do wszystkich wskazówek klientki, bo co z tego, że ułożymy jej doskonałą fryzurę, skoro ona nie będzie umiała jej zrobić w domu. Nasza praca to sztuka kompromisu: z jednej strony chcemy spełnić wszystkie oczekiwania klientki, a z drugiej staramy się jej zaproponować fryzurę, w której będzie dobrze wyglądała, pod którą będziemy mogli się podpisać.
W moim salonie mówimy każdej klientce, że jeśli w domu okaże się, że cos jej nie odpowiada, że z czymś sobie nie radzi, ma do nas wrócić, a my zrobimy tak, że będzie dobrze. Taka wizyta jest bezpłatna.
Takie panie zdarzają się rzadko, ale jeśli wiem, że nic z fryzury pokazanej na zdjęciu nie wyjdzie, to szczerze to mówię. Dobry fryzjer ma w takiej sytuacji powiedzieć, że to fatalny pomysł, a nawet odmówić zrobienia wybranej fryzury, bo wie, że klientka i tak będzie niezadowolona. Podobnie jest w sytuacji, kiedy przychodzi do salonu brunetka, która chce wyjść z niego jako blondynka. Oczywiście, że to nie sztuka nałożyć blond na ciemne włosy, ale profesjonalista zawsze pamięta o ich pielęgnacji, a przecież taki zabieg by je zniszczył. I mówi o tym klientce.
– Bardzo. Oprócz umiejętności i profesjonalnego podejścia do włosów oczekują też opieki. Są głodne? Obok naszego salonu jest bistro i w każdej chwili możemy przynieść cos do jedzenia. Pada deszcz? Odprowadzamy panią z parasolem do taksówki. Ma zakupy? Zaniesiemy je do auta. Nie ma czasu na zaplanowanie wizyt? Rozpisuję je na cały rok, a potem SMS-ami przypominam o terminie farbowania czy strzyżenia. Klientka leci w pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia za granicę? Rano otwieram salon i robię jej fryzurę do samolotu. Może przyjść tylko o 6 rano? O świcie już na nią czekamy.
*Magdalena Gruszka: stylista fryzur, razem ze wspólniczką Agnieszką Cukier prowadzi salon fryzjerski Sensual Touch w Katowicach, ambasadorka marki Kerastase. Uwielbia podróżować i gotować.