KREATYWNY ZAMEK
Zima w pełni, to znak, że trzeba odwiedzić …
Ruszamy na Nordkapp i to zimą.
Najdalej na północ, wysunięty kawałek Europy – Przylądek Północny. Zimą niemal niedostępny. Tam właśnie wybiera się Marco. Żeby nie było, zamierza tego dokonać na motocyklu, na dodatek w pojedynkę.
Przygotowania do wyprawy trwają już dość długi czas, zważywszy na to, że zamiarów, Marco chciał realizować w zeszłym roku. Niestety zdarzenia losowe, nieco pokrzyżowały zeszłoroczne plany. Pokrzyżowały, ale nie zniweczyły. Dodatkowy czas, nasz bohater poświęcił na jeszcze lepsze przygotowanie do wyprawy siebie samego jak i motocykla. Nie jest to, bynajmniej najnowszy, wszystko mający model a ponad trzydziestoletnia Honda XL 600 LM. Przygotowanie od podstaw pojazdu, poza oczywistą sprawnością, jest także ogromnie ważnym elementem poznawczym. W kilkudziesięciu stopniowym mrozie i śnieżnej zadymce, znajomość każdego detalu swojego pojazdu, jest nieocenioną pomocą. Sprawne usuwanie drobnych usterek na mrozie, może decydować o powodzeniu misji.
Zaplanowana trasa, to niemal siedem tysięcy kilometrów po północnej części Europy, skutej mrozem i lodem. Start zaplanowany jest na 20-tego stycznia 2018 z Zajazdu pod Dzikiem.
Kibicujemy Marco w osiągnięciu celu i czekamy na relacje z wyprawy, nad którą objęliśmy patronat.
Poczynania można śledzić na facebookowym profilu: Nordkapp zimą – śniegiem po oczach.