Rewolucja...
w walce z cukrzycą? Talent i geniusz ludzi …
z powrotem na miejsce. Jest płacz bo boli i stres, bo dziecko cierpi. Ale złamany ząb z powodu upadku lub bójki to nie koniec świata. Najważniejsze, żeby odnaleźć odłamany fragment, dobrze go zabezpieczyć i dostarczyć do właściwego gabinetu. Niestety w walce ze łzami i bólem często przegapiamy ten kluczowy moment. A co robić by uratować dziecku naturalny uśmiech i ustrzec je przed dożywotnim noszeniem korony?
Poszukujemy fragment odłamanego zęba. Jest on na wagę złota i nie ma znaczenia, czy będzie zabrudzony. Dzięki niemu unikniemy trudnej odbudowy kompozytem, stosowania licówek lub konieczności zastosowania korony. Odzyskamy w pełni sprawny, własny ząb.
Do słoika lub innego zamykanego naczynia wlewamy sól fizjologiczną. Jeśli nie mamy, stosujemy mleko lub wodę i zanurzamy odłamany fragment zęba. Zabezpieczymy go w ten sposób przed przesuszeniem i w efekcie uszkodzeniem włókien kolagenowych w zębinie.
Uwaga! Zęba nie oczyszczamy środkami do dezynfekcji, nie zanurzamy w alkoholu ani w wodzie utlenionej.
Zalany solą fizjologiczną, mlekiem lub wodą ząb możemy przechowywać dwa, trzy dni, pod warunkiem, że pojemnik umieścimy w lodówce. Najlepiej jednak, jeśli udamy się do właściwego dentysty natychmiast po urazie.
Udajemy się do stomatologa, który potrafi przykleić odłamany fragment zęba. Warto potwierdzić tę informację w trakcje rejestracji. Przyklejenie ułamanego fragmentu wykonuje się w dużym powiększeniu, nie w każdym gabinecie są takie możliwości.
Trwa bardzo krótko bo około 30- 60 minut w zależności od profilu i przebiegu linii załamania. Jeśli doszło do ujawnienia nerwu, konieczne będzie przeprowadzenie leczenia endodontycznego(kanałowego).
Ząb po zabiegu odzyskuje pełną sprawność. Co trzy miesiące badamy jego żywotność. W przypadku powikłań, jak obumieranie miazgi, trzeba leczyć kanałowo, żeby nie doszło do zaciemnienia.