Zaczęło się od Schwarzeneggera
Rozmowa z Bogdanem Szczotką, Mistrzem Świata, Europy i …
Bogdan Szczotka – Mistrz Świata, Europy i wielokrotny Mistrz Polski w kulturystyce wraz ze swoją żoną, a zarazem jedną z pierwszych podopiecznych udowadniają, że pełnowartościowe, zbilansowane i dietetyczne posiłki mogą być smaczne.
O prowadzeniu dietetycznej kuchni myśleliśmy już ponad 10 lat temu, jednak nie mieliśmy czasu, żeby się tym zająć na poważnie. Dopiero od zeszłego roku poświęciliśmy się temu w 100% i staramy się coraz bardziej rozwijać.
Faktycznie dziś jest to modne. Sporo osób robi to, ale z różnym efektem. Też popełniałem te błędy na starcie. Oferowałem na przykład dietę typowo sportową osobom, które dopiero rozpoczynały przygodę z treningami. A przecież dieta sportowca, który redukuje tkankę tłuszczową do granic możliwości, musi być w 100% dietetyczna. Posiłki, które jemy w normalnych restauracjach są takie w 30%. Kuchnia, którą proponuję, w smaku jest w 80% zbliżona do tej tradycyjnej, a przy tym też w 80% dietetyczna. Aby posiłki smakowały, zwiększyliśmy w nich ilość przypraw i sodu. Maksymalnie ograniczamy ilość tłuszczu, a ten niezbędny czerpiemy z tłuszczy roślinnych. Nie poddajemy ich obróbce termicznej, aby nie traciły swoich właściwości. Podsumowując, nasze potrawy są nie tylko dietetyczne, ale także wyjątkowo smakują.
To oferta nie tylko dla sportowców, ale również dla tych, którzy nie mają kontaktu ze sportem, dopiero zaczynają walkę o zdrowe ciało, chcą lepiej się czuć czy zrzucić zbędne kilogramy. Mamy kilka opcji diety cateringowej i ciągle wdrażamy nowe. Najbardziej standardowa dieta to pięć posiłków w ciągu dnia: śniadanie, mniej kaloryczne drugie śniadanie, obiad, podwieczorek, przekąska i kolacja. Z racji sportu, który uprawiam, powstała również dieta sportowa, składająca się również z podobnych pięciu dań.
Oprócz zestawów całodniowych, można zamówić przykładowo same obiady, które dostarczamy w południe. Nie każdy klient chce przez cały dzień jeść posiłki z pojemników. Jeśli ktoś ma życzenie przyrządzać śniadanie samemu w domu, a zamówić np. obiad i kolację, również jest taka możliwość.
Dopóki ilość tych osób jest niewielka, możemy sprostać ich wymaganiom. Indywidualna dieta jest czasochłonna, kucharz musi jej poświęcić odrębny czas i z oczywiście cena jest w takim wypadku o wiele wyższa. Nie ukrywam jednak, że mamy takich klientów i póki możemy sobie na to pozwolić, spełniamy ich oczekiwania.
Z kurczaka można zrobić tak wiele potraw, że dieta wcale nie musi być monotonna. Wszystko zależy od przyrządzenia, doprawienia i podania. W posiłkach głównie bazujemy na białku (kurczak, indyk, chuda wieprzowina, czasami wołowina) i węglowodanach (ryż, kasze, makarony). Są to moje pomysły i nawyki żywieniowe, które w naszej kuchni staram się wykorzystać.
Dieta nie wyklucza też słodyczy. Na drugie śniadanie lub podwieczorek często serwujemy domowe ciasta z ograniczoną ilością cukru i tłuszczu oraz na bazie mąk, które organizm lepiej toleruje niż pszenne. W sezonie letnim robimy różnorodne koktajle czy smoothie owocowo warzywne jako drugie śniadanie lub podwieczorek.
Znam taki pogląd i kiedyś nie mając świadomości, jak to może wpływać na organizm, sam tak robiłem. 20 lat temu moja dieta zawierała 1200 kalorii dziennie, pracowałem fizycznie i trenowałem. Była to za niska ilość kalorii w stosunku do zapotrzebowania organizmu. Przez cały tydzień jakoś się trzymałem, a w weekend nie wytrzymywałem i najadałem się. To był mój cheat day. Czasami takie rozwiązanie daje pozytywne efekty, pod warunkiem, że nie będziemy się najadać tylko produktami spoza naszego jadłospisu. Jedna z metod dietetycznych, którą nazwałem dietą rotacyjną, polega na obniżaniu ilości spożywanych węglowodanów przez 2 dni, a później gwałtownym ich uzupełnianiu, jednakże tymi produktami, które spożywamy na co dzień. Jeśli zjemy dużą ilość owoców czy innych produktów, które nie zawierają zbyt dużo tłuszczu, to w ten sposób podkręcimy metabolizm i da to pozytywny efekt.
Nie jestem dietetykiem z wykształcenia. Jednak przez ćwierć wieku uprawiam kulturystykę, od 13 lat jestem trenerem kadry narodowej. Przez ten czas na co dzień spotykam się z kwestiami diety, ale w wymiarze praktycznym. Dlatego jestem pewien tego, co robię. Przez tyle lat nabrałem doświadczenia, większość swoich teorii potrafię uzasadnić. Wiadomo, że zdarzają się chwile słabości i oddalamy się od rygorystycznej diety. Jesteśmy przecież tylko ludźmi. Jednak jeżeli uda nam się trzymać ogólnych reguł i nie będziemy łamać diety zbyt często, to z pewnością osiągniemy efekt, który był bodźcem do wprowadzenia w naszym życiu określonych zasad żywieniowych. Wówczas stwierdzimy, że było warto.