Wspomnienia dr z Nikiszowca
Kiedy starsza o dwanaście lat kuzynka zostaje pediatrą, …
Dobre zdjęcie zawsze obroni się samo. I nie ważne, czy powstaje do firmowego katalogu, ślubnego albumu, czy jako pamiątka z wakacji. Ważne jak zrobić dobre zdjęcie, bo to już czasami prawdziwa sztuka. Lubię i potrafię robić zdjęcia, zrealizuję każde zamówienie. Ale mało kto wie, ile niuansów składa się na dobrą fotografię.
dla znanej firmy produkującej suknie ślubne. 40 kreacji uszytych specjalnie na dwie wybrane modelki. Ale w dniu ślubu okazuje się że modelki przytyły i nie mieszczą się w suknie. I wszyscy liczą, że fotograf uratuje sytuację. Uratowałem, a klientka była bardzo zadowolona z efektu końcowego.
Albo duża firma produkująca napoje. Właściciel chciał pokazać na zdjęciach w katalogu jak powstają. Proste? No, chyba, że na miejscu okazuje się, że cała linia produkcyjna jest skomputeryzowana. W wielkiej hali siedzi dwóch panów i wciska guziki, reszta robi się sama. Na szczęście lubię wyzwania i dałem klientowi zdjęcia, jakich oczekiwał.
Pamiętam, jak kiedyś musiałem zrobić zdjęcia dużej fabryki z lotu ptaka. Wynająłem cessnę na lotnisku w Muchowcu, pilot wyjął drzwi i polecieliśmy. Jednak wcześniej zadbałem, aby wokół fabryki nic nie było dziełem przypadku: poprosiłem, by zadbano o trawniki i poustawiano auta na parkingu. Efekt? Udało mi się pokazać na zdjęciach, że fabryka też może być piękna. Lubię fotografować ludzi: panią prezes, która potrzebuje profesjonalnych zdjęć do wykorzystania w pracy, oficjalne imprezy firmowe czy elegancie bale. Zdarza się, że rodziny na wakacjach proszą, żebym spędził z nimi jeden dzień, na przykład popłynął w rejs jachtem. Oni się bawią i odpoczywają, a ja robię im zdjęcia do rodzinnego albumu.
Ostatnie trzy miesiące spędziłem na Dominikanie, fotografując śluby i wesela. Mam świadomość, jak ważna w tym dniu jest rola fotografa. Uwieczniam jedne z najpiękniejszych chwil w życiu. Moje zdjęcia z sesji ślubnej można znaleźć na www.koszowski.art.pl